Czy to niezbyt sprzyjająca pogoda czy też obawa przed odległością 100 m sprawiła, że na starcie zameldowała się niezbyt liczna grupa strzelców. Ci którzy wystartowali nie żałują. Wspaniała, koleżeńska atmosfera pozwoliła zapomnieć o mżącym deszczu. Strzelania przebiegały sprawnie i bezpiecznie a uzyskane wyniki były , może nie dla wszystkich, satysfakcjonujące, (komunikat w sąsiedniej zakładce).  Wielkie podziękowania pani sołtys Starego Chwalimia Iwonie Rykaluk, która choć sama strzela od wielkiego dzwonu to dba o to aby odrestaurowana, poniemiecka jeszcze strzelnica, mogła służyć strzelcom sportowym oraz myśliwym. Do zobaczenia na następnej imprezie.

Niedosyt strzelań z broni,   poważniejszego kalibru skłonił nas, wspólnie z kolegami ze Starego Chwalimia, do podjęcia inicjatywy organizacji zawodów w których strzelamy z karabinu i pistoletu centralnego zapłonu. A wszystko za namową nigdy nie mającego dość strzelania kolegi Krzysia z Debrzna. Członka klubu Garda Ostróda. To on "wiercił nam dziurę w brzuchu" aby taka impreza mogła odbyć się właśnie na Strzelnicy w Starym Chwalimiu.

Dlaczego akurat Tam? Ano głównie dlatego, że jest tam oś 100 metrów a odległość ta dla karabiniarzy stanowi już pewne wyzwanie. Nie jest to taka łatwizna jak 50 m gdzie kilku strzelających uzyskuje maksimum punktów i każdy z nich ma nadzieję na pierwszą lokatę.
Pistolet strzelamy standardowo na osi 25 metrów.
Prosimy o wcześniejsze zgłoszenia udziału co pozwoli ustalić przyjazny wszystkim grafik startów.